Poczytalny.net

Blog. Popkulturowo, ironicznie i nie zawsze z pierwszej ręki

KsiążkiRecenzje

Daj jej orgazm – recenzja pseudo poradnika

Stara maksyma, że seks sprzeda wszystko, znajduje potwierdzenie również w tym przypadku. Daj jej orgazm, poza chwytliwym tytułem, nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Płytka, tendencyjna i pełna truizmów, nie odbiegających poziomem od narracji znanej z pisemek dla nastolatek.

Publikacja ma konstrukcję pracy doktorskiej (i tym też zapewne kiedyś była), wzbogaconej szowinistycznymi komentarzami autorki. Stylistycznie uboga, a poziom wodolejstwa osiąga rozmiar niemalże epicki. Momentami, brnąc przez te przeszło 260 stron rozciągniętych do granic możliwości, wracają przykre wspomnienia o niekończących się opisach przyrody, bez żadnych widoków na konkluzję. Do tego ciągle traktowanie czytelnika jak wioskowego głupka na dłuższą metę staje się irytujące. Jeśli ktoś oczekuje fachowej wiedzy w przystępnej formie, srogo się zawiedzie. Pozostali wiedzę o tym, że istnieje wiele pozycji i niektóre mogą przypaść bardziej do gustu a inne mniej, lub na rynku są dostępne zabawki erotyczne i niektórzy ich używają, czerpią raczej z onetowych publikacji i po książkę na pewno nie sięgną.

Samo wydanie również nie zachwyca. Książka pełna jest literówek i błędów interpunkcyjnych. W przypadku publikacji, za którą trzeba zapłacić (i to nie małe pieniądze, niespełna 30 zł za wersję w .pdf i 40 zł za wydanie papierowe), delikatnie mówiąc, nie wygląda to najlepiej. Zdecydowanie nie polecam.

ocena

Jeden komentarz do “Daj jej orgazm – recenzja pseudo poradnika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *